Pełna wersja |
W ubiegły poniedziałek dyżurny łańcuckiej jednostki otrzymał zgłoszenie o rannym mężczyźnie leżącym na drodze pomiędzy Białobrzegami, a Żołynią. Według przekazanych informacji, pieszy mógł zostać potrącony przez samochód, który odjechał z miejsca wypadku.
Poszkodowanym okazał się 70-letni mieszkaniec Rakszawy. Mężczyzna twierdził, że został uderzony przez jadący samochód. Nie pamięta żadnych szczegółów zdarzenia. W chwili wypadku był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. 70-latek z urazem głowy został przewieziony do szpitala.
Na miejscu wypadku policjanci ujawnili i zabezpieczyli ślady, które pomogły ustalić samochód, jakim poruszał się sprawca potrącenia. Kierującym okazał się 21-letni mieszkaniec naszego powiatu. Mężczyzna przyznał się, że potrącił pieszego, który według niego miał iść środkiem jezdni. Kierujący twierdził również, że po zdarzeniu zapytał poszkodowanego, czy nie potrzebuje pomocy medycznej. Gdy ten stwierdził, że nic mu nie jest, kierujący odjechał.
Pamiętajmy, że kierowca, który oddali się z miejsca wypadku, odpowiada karnie. Dlatego biorąc udział w zdarzeniu drogowym, w którym ranna została osoba, należy niezwłocznie powiadomić odpowiednie służby.
~ sdafghfdsfgh | Oceniano 7 razy +1
Tak tak tak... mam 20 lat i jeszcze nigdy nie jeździłem trzeźwy. jeżdżę busem po Europie, ciągle piję alkohol w trasie, kompletnie nie mam pojęcia o jeździe, ale jednak przynoszę duże zyski firmie. Twój pochrzaniony stereotyp się sprawdza w 100%. Idę pić dalej, cześć.
|
~ nieznajomy | Oceniano 5 razy +5
Z rodziny nie jestem. Ale fakt powinien się zatrzymac z tym się zgodzę. Lecz piesi ubrani na czarno i bez żadnych odblasków powinni odpowiadac z stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze.
|
~ czytelnik :) | Oceniano 7 razy +3
powinien zatrzymać sie mimo wszystko,najwyraźniej był pod wpływem alkoholu, a ci co sie tutaj wypowiadaja i bronia kierowce to najwyraźniej ktoś z rodziny albo sam co potrącił tego człowieka
|
~ nieznajomy | Oceniano 6 razy -2
I tak by była wina kierowcy bo? A bo potrącił pieszego. U nas policja zawsze ukaże kierowce.
|
~ nieznajomy | Oceniano 6 razy -2
Nie zawsze jest wina kierowcy. Wielokrotnie hamowałem z impetem bo pieszy w nocy szedł poboczem ubrany na czarno i też trochę ograniczają widocznośc auta jadące z naprzeciwka.
|
~ zkra | Oceniano 6 razy +4
Młody spanikował, powinien zadzwonic na policję, że my pijak na droge wypadł i by było po sprawie a tak, wnuczki synusie curusie beda dziadka nakrecac ze jakiesz odszkodwanie itp itd. Trzymaj się młody nie daj się
|
~ czytelnik :) | Oceniano 10 razy -2
młodociani kierowcy powinni jeździć z kims doświadczonym, mysla że potrafia jeździć a tak naprawde nie maja pojecia o jeździe i jeżdża pod wpływem alkoholu
|