![]() |
Pełna wersja |







Na pewno znają Państwo znajdującą się w parku wewnętrznym rzeźbę świętego Huberta. Rzeźba cynowa w stroju rycerskim została ustawiona w parku wewnętrznym w latach 60-tych XX wieku. Pochodzi jednak z pałacyku myśliwskiego w Julinie; następnie po zakupieniu przez hrabiego Romana Potockiego dworku w Potoku k. Rakszawy została tam umieszczona. Wykonał ją nieznany artysta w XIX stuleciu. Dawniej św. Hubert miał jeszcze obok siebie jelenia lecz ktoś go zniszczył. Następnie została odtworzona. Święty Hubert jest patronem myśliwych, a Potoccy urządzali w swoich pod łańcuckich lasach słynne polowania dla członków międzynarodowej arystokracji a nawet prezydenta Mościckiego.
3 listopada 1922 roku w lasach na Kudłaczu, w dniu Św. Huberta, Alfred Potocki wyprawił łowy. Okolice te obfitowały w dziki. Rognieda Julia Zamoyska strzeliła do grubego odyńca. Ranne zwierzę zaatakowało hrabinę. Była tak poturbowana, iż trzeba było zawieźć ją do szpitala w Krakowie. Niestety mimo prowadzonych starań lekarzy arystokrtka zmarła parę dni później 11 listopada 1922 roku. Pozostawiła po sobie, męża Adama Zamoyskiego, oraz troje dzieci: Henryka, Tomasza oraz Różę. Uroczystości żałobne rozpoczęły się w klasztorze sióstr felicjanek w Krakowie; następnie kondukt żałobny wyjechał na dworzec gdzie pociąg zawiózł zwłoki "Dżulii" do Wysocka gdzie została pochowana.
Arcyksiążę Rudolf na polowaniu w Łańcucie...
Rusza rewitalizacja Pałacu Myśliwskiego w Julinie